przeczytane wczoraj:
'nałóg chodzenia przy pracy po własnym pokoju jest czynnością mechaniczną, pokrewną transowi, nie angażującą zmysłu obserwacji, nastawioną wyłącznie na refleksję. czasem jednak następuje jakby ocknięcie się z transu: spojrzenie dookoła, lub na obraz za oknem, ma w sobie coś z zobaczenia po raz pierwszy. trwa to ułamek sekundy, ale wystarczy by zrozumieć ile się w przeszłości przeoczyło.'
(gustaw herling-grudziński, dziennik pisany nocą 1971-1972)
***
12 lat temu
taka o, mistyka codzienności
OdpowiedzUsuń