piątek, 11 grudnia 2009

o rozstaniach i o wojnach.

po wczorajszym dniu z libertango w odsłonach przeróżnych (jednej nowej, cudnej, dzięki!), dziś dalej tango w głowie. więc kolejna dawka piazzolli. i znowu z tekstem. nawet podwójnie. po hiszpańsku (i nawet rozumiem część, hihi). i po polsku (a ta pani w ogóle godna uwagi jest).
i pozdrawiam. gorąco. w rytmie tanga.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz