to minus milion chyba wchodzi ze mną do domu, bo po powrocie też mi zimno. Ale to minie. Bliżej już niż dalej przecież. pozdrawiam gorąco! :)
też to mam, od wczoraj kaloryfer na maks. co ciekawsze, pozostali domownicy minus miliona nie odczuwają... ale racja, bliżej. nie mówiąc o tym, że już za 5 miesięcy będzie lato.pozdrawiam gorąco też:)
to minus milion chyba wchodzi ze mną do domu, bo po powrocie też mi zimno. Ale to minie. Bliżej już niż dalej przecież. pozdrawiam gorąco! :)
OdpowiedzUsuńteż to mam, od wczoraj kaloryfer na maks. co ciekawsze, pozostali domownicy minus miliona nie odczuwają... ale racja, bliżej. nie mówiąc o tym, że już za 5 miesięcy będzie lato.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam gorąco też:)