sobota, 12 lutego 2011

oh yeah!


'w marcu 1957 roku, być może dziewiątego o godzinie trzynastej, w sobotę, bo w soboty odbywały się cotygodniowe zebrania działu nauki "komsomolskiej prawdy", dwóch reporterów dostało od redaktora naczelnego niezwykłe polecenie. (tego dnia i o tej godzinie na podłodze z pastowanych desek między kuchnią a sypialnią w mieszkaniu mojej babci przy ulicy warszawskiej 62 w sochaczewie niespodziewanie przyszedłem na świat).
- trzeba opowiedzieć naszym czytelnikom o przyszłości - mówił naczelny "prawdy". - opiszcie, jak będzie się żyło w związku radzieckim za jakieś pięćdziesiąt lat, powiedzmy w dziewięćdziesiątą rocznicę wielkiej socjalistycznej rewolucji październikowej.
to znaczy w 2007 roku.
książka michaiła wasiljewa i siergieja guszczewa, dziennikarzy "komsomołki", nosi tytuł "Reportaż z XXI wieku". autorzy pisali, że na co dzień będziemy używali mózgów elektronowych (nazywamy je dzisiaj komputerami), miniaturowych stacji nadawczo-odbiorczych (komórek), bibliotransmisji (czyli internetu), samochody będziemy otwierali na odległość (a więc pilotem), zdjęcia robili aparatem elektrycznym (cyfrowym) i oglądali telewizję satelitarną na płaskich ekranach.
pisali o tym w czasie, kiedy w domu, w którym przyszedłem na świat, nie było nawet czarno-białego telewizora, toalety i telefonu, żeby zadzwonić po lekarza.'
(jacek hugo-bader, biała gorączka)

wpadłam w ciąg czytelniczy. nie wpuszczajcie mnie w pobliże swoich półek z książkami, bo inaczej na pewno coś sobie pożyczę.

micz i micz.

1 komentarz: