12 lat temu
środa, 6 kwietnia 2011
don't underestimate the things that i will do.
wiosna marcowo nieśmiała.
'jesteśmy więc w klubie "prometeusz", jest to początek kwietnia roku tysiąc dziewięćset trzydziestego pierwszego, noce są jeszcze chłodne, gałązki dopiero puściły pierwsze kleiste listki, ale z pól ciągnie już zapach ziemi, przed wieczorem igrają płoche jaskółki, przyjemnie jest uwolnić się z zimowych okryć, otworzyć okna, rozluźnić się i nie bronić siebie nadziejom.'
(a. wat - ucieczka lotha)
rolling.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
śnieżyczki! Lubię bardzo. ;-)
OdpowiedzUsuń