środa, 11 lipca 2012

and sets his spirit free.



z gdyni.

pachnie deszczem. świeżość.

'zapach jest, bądź co bądź, zakłóceniem równowagi tlenowej, inwazją innych pierwiastków - metanu? węgla? siarki? azotu? zależnie od nasilenia tej inwazji, ma się do czynienia z wonią, zapachem, odorem. rzecz dzieje się wśród molekuł i szczęście, jak przypuszczam, jest momentem spostrzeżenia naszych własnych pierwiastków składowych na wolności. buja ich tam całkiem sporo, w stanie najzupełniejszej swobody, i miałem wrażenie, że w zimnym powietrzu natknąłem się na własny autoportret.'
(josif brodski - znak wodny)

rain.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz