Pokazywanie postów oznaczonych etykietą noah and the whale. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą noah and the whale. Pokaż wszystkie posty

sobota, 12 czerwca 2010

if you gotta run run from hope.


siedzę na balkonie i napawam się lekkimi powiewami. są ledwie wyczuwalne, ale tworzą subtelną różnicę między błogością a sauną.
no, a teraz wdech, wydech, wdech, wydech. i do roboty.

noah and the whale.

poniedziałek, 30 listopada 2009

all these moments are just in my head

i już po. ależ było. ah.
a potem siedziałam w ciszy, a w głowie grało dalej.
ja chcę jeszcze raz. albo nie, ja chcę jeszcze nie raz.

a dzisiejszy dzień się wcześnie bardzo rozpoczął, więc na tę okoliczność kolejna piosenka z cyklu dobry rytm dniowi nadających. swoją drogą, dopiero za trzecim albo czwartym podejściem udało mi się trafić na dobrze zsynchronizowany klip. zabawne to jest w niezsynchronizowanej wersji.