niedziela, 22 listopada 2009

no, i łikend ma się ku końcowi. intensywny był, ale dobry czas bardzo. rozśpiewany, górski (widok z pilska o tej porze roku - świetna rzecz, polecam bardzo) i przede wszystkim z dobrymi ludźmi spędzony. dzięki.
no, i pierwsza piosenka wpisu przemknęła już tam wyżej. jest i druga, o.
i pozwolę sobie na drobniutką reklamę - zapraszam do kliknięcia tutaj.

1 komentarz: