niedziela, 14 marca 2010

all i do is sleep all day...


no dobrze, bez przesady. ale siedzę sobie i choruję, co jakąkolwiek produktywność mocno ogranicza.
zdjęcie ma wiosnę wywołać szybciej. bo już jej bardzo potrzebuję.

moje chorowanie odbywa się, rzecz jasna, przy odpowiednim akompaniamencie. zapewnionym między innymi przez tych panów.

1 komentarz:

  1. Maryś!
    Wiosna już nie długo przyjdzie!
    Wiatr ją przywieje, jaskółki w końcu znajdą!
    Zdrowiej!
    ;-*

    OdpowiedzUsuń