
'człowiek, by nie zwaryować
od "rzeczy do zrobienia"
powinien umieć właściwie
ważność tych rzeczy oceniać
a potem - te najważniejsze
wykonać jako pierwsze
a z tych najpierwszych, co: walką
o opierunek, o niefrasunek, o wikt
najpierw człek winien te zrobić
których nie zrobi zań nikt
i oto na oceanie "do-zrobień"
jawi się wyspa -
że najpierw, co muszę zrobić -
to muszę się - otóż - wyspać.'
(andrzej poniedzielski)
powoli dochodzę do momentu, kiedy ta wyspa objawi się. tym bardziej, że słupek rtęci na termometrze rośnie i już przerósł moje ulubione 36,6. eh.
do posłuchania pani lou. bo wydała nową płytę.
lubię Poniedzielskiego. Lubię się wysypiać.
OdpowiedzUsuńLubię, kiedy inni mają swoje upragnione 36,6.
zdrowia życzę!
:)
wiersz w sam raz dla Ciebie!
OdpowiedzUsuń