
'- w muzyce nie chodzi o to, że ma się rację, smak, wykształcenie i tę całą resztę.
- no tak. ale o co właściwie chodzi?
- o to, żeby grać, panie heller, żeby grać tak dobrze, tak dużo i tak intensywnie, jak tylko można!'
(herman hesse - wilk stepowy)
por la mia.
powyższe doprowadza mnie do wniosku, że z muzyką jest zupełnie jak z życiem, albo na odwrót. nie wiem, co było pierwsze... ? a może życie jest muzyką i już?
OdpowiedzUsuń