
lato nad morzem. sprzed lat paru.
rowerzyści na moim wydziale mogą się poczuć prawie jak kierowcy. z braku wycieraczki, dziś po wyjściu z uczelni zastałam reklamę w koszyku rowerowym. nie posiadający koszyków mieli swoje ulotki zatknięte za hamulce albo wetknięte w rozmaite szpary. niektóre zdesperowani ulotkarze zostawiali na ziemi obok rowerów. ciekawe, czy dotarły do adresatów.
y la bamba.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz