sobota, 30 października 2010

the feeling's good.


babski wieczór halloweenowy. z hitchcockiem (na szczęście po psychozie nie boję się prysznica), winem (i - jak widać na zdjęciu - korkociągi są przereklamowane) i jajecznicą. i pogaduchami w kuchni. lubimy.
nocne łażenie po oviedo w gronie polsko-czeskim lubimy również. obserwacja z tegoż łażenia - niewiarygodne, ile wody schodzi codziennie na, uwaga uwaga, umycie ulic. porządek dobra rzecz, ale hmm...

ladies' night.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz