niedziela, 31 października 2010

some people have nothing and want nothing and are free.


pchli targ zdobyty dziś rano z domi - mistrzynią targowania. wróciłyśmy uzbrojone w biżuterię liczną, a tanią. a tę piersióweczkę na zdjęciu pan straganiarz oferował za 5 euro. ale podziękowałyśmy.
a później spłynął deszcz. i nie przestaje spływać. czas postarać się o kalosze.

good time.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz