wtorek, 8 marca 2011

don't mean a thing.


niebezpieczeństwa zimowe. ale wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że już wkrótce świat się wiosennie zazieleni i takie ostrzeżenia wraz ze śniegiem względnie lodem odejdą w niepamięć.
no i nawet ja jakoś tam zaczęłam semestr. pierwsze zajęcia. no i jak wiadomo kocham mpk z wzajemnością, nie ma jak zepsuty autobus o poranku.
po zajęciach chwila spaceru. i pół godziny w massolicie. z głośników dylan, w dłoni album portretów irvinga penna. chłonę.

corrina.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz