wtorek, 20 listopada 2012

praying it was not at all pretend.


hurtownia szkła przy hucie w ładnej, maj '11.

'dosłownie rzecz biorąc, zdjęcie jest emanacją przedmiotu odniesienia. od rzeczywistego ciała, które tu było, pobiegły promienie, które dotykają mnie - mnie, który tu jestem. nieistotna jest długość trwania przekazu; zdjęcie osoby, której już nie ma, dociera do mnie jak zbłąkane promienie gwiazdy. tak jakby coś w rodzaju pępowiny łączyło ciało fotografowanej rzeczy z moim spojrzeniem. światło, chociaż niedotykalne, jest tutaj środowiskiem cielesnym, naskórkiem, który dzielę ze sfotografowanymi: z nim lub z nią.'
 (roland barthes - światło obrazu)

switzerland.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz