niedziela, 13 grudnia 2009

in praise of dreams.


szalona sobota wczoraj. ale takich szalonych sobót przyjmę każdą ilość.
a dziś dzień bez budzika. zupełnie bez, bo w końcu ostatnio ustalone zostało, że budzik na 11 to też budzik. a potem tona zdjęć do przekopania. przy relaksujących dźwiękach.

3 komentarze:

  1. Słuchałem dzisiaj tej płyty przez większość dnia. Ciekawe.

    OdpowiedzUsuń
  2. szalona sobota powiadasz? ;)
    i tona zdjęć do przekopania? ciekaaaweee... ;)
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Maniaku, te wasze z próby jeszcze czekają, nie widziałam ich nawet - po pół tysiąca wieczornych już nie miałam czasu ani sił:)

    OdpowiedzUsuń