poniedziałek, 9 sierpnia 2010

something i couldn't overlook.


dzień pokonywania przeciwności. bo najpierw auto-które-nie-chce-ruszyć, a potem na trasie kraków-częstochowa-kraków korki jak stąd do jutra. ale przeciwności do pokonania są. teraz jeszcze tylko senność pokonać i się zapakować. a jutro kierunek: północ.

xx.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz