środa, 11 listopada 2009

dzieńdobry.

wstępu nie będzie.
albo będzie, ale nie dziś. zobaczymy.

dziś będzie za to piosenka, która od pierwszego usłyszenia porwała mi mózg, jak by powiedział (zaśpiewał? zawył? ...) trent lane z mojej ulubionej licealnej kreskówki. przez ostatni trochę ponad miesiąc jest niekwestionowanym liderem w rankingu najczęściej goszczących w moich słuchawkach. piosenka, nie trent lane, rzecz jasna.
a więc, here goes

1 komentarz:

  1. Ale fajnie! :) Marysia pisze bloga. Czuję, że będzie tu dużo dobrej muzyki. Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń