ależ pogoda dziś - wiosenna prawie. i 4 godziny zajęć w sali z wielkimi oknami na parterze. w czasie, kiedy ja słucham o funkcjach tworzących i o algorytmie unifikacji, za tymi szybami toczy się życie. mamy spacerują, popychając wózki z potomstwem. ludzie wyprowadzają psy. co jakiś czas podlatuje wielka sroka. śliczna. o, taka.
przy obiedzie zaatakował mnie motyw z tej piosenki. wszedł do głowy i nie chce wyjść za nic.
12 lat temu
+1!
OdpowiedzUsuń:)
o nie cierpię srok. (ptaków w sensie). nie ufam im. moje okno na wykładach wychodzi na okno czyjegoś mieszkania, więc przy odrobinie szczęścia obserwuję żywot mieszkalny państwa z naprzeciwka.
OdpowiedzUsuńale ładne są. i właśnie miałam przebłysk z dzieciństwa: kubuś puchatek miał mruczankę o sroczce-skoczce. gadatliwej zresztą.
OdpowiedzUsuńVanilla Ice...
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=M8BxbdQqMRE
uwielbiam te piosenkę :)
OdpowiedzUsuńsłuchałaś? bo ja myślałam, że strasznie zanudzam!
no dobra, szczerze, o funkcjach tworzących tak jednym uchem, a potem połową jednego ucha, zresztą sama widziałaś. ale twojego referatu słuchałam już, z wyjątkiem może paru minut odpływającej świadomości:)
OdpowiedzUsuń